
Własne miejsce na ziemi
Wychowałam się w starej kamienicy w centrum Krakowa. Stumetrowe mieszkanie, trzy pokolenia rodziny, w sumie sześć osób w czterech pokojach. Każde pomieszczenie było zastawione mnóstwem przedmiotów. Mieszkanie nie było zagracone, ale rzeczywiście było w nim pełno rzeczy. I nie wyobrażajcie sobie, że to takie mieszczańskie mieszkanko było, tu bibelocik, tam szafeczka, nie, meble były jak najbardziej socjalistyczne, wiecie meblościanki i te sprawy, ale każde z … Continue reading Własne miejsce na ziemi