
Tak sobie myślę… – Jerzy Stuhr
Czy można w ogóle recenzować książkę takiej osoby jaką jest Jerzy Stuhr? I co to znaczy recenzować? Podsumować? Oceniać?! Nie uważam się za osobę odpowiednią, aby oceniać pamiętnik tak wielkiego człowieka. Wielkiego mądrością, sercem, duchem i wiarą. Jako dziecko pokolenia lat osiemdziesiątych wychowałam się na filmach z udziałem Pana Jerzego. Tych śmiesznych „Seksmisja”, „Kingsajz” i tych poruszających „Wodzirej” czy „Amator”. Nie sądziłam jednak, że … Continue reading Tak sobie myślę… – Jerzy Stuhr